Czasami zdarzają się sytuacje, w których osoba prywatna dowiaduje się o tym, że jest właścicielem jakiejś działki na terenie miasta. W XX wieku w Polsce zmieniały się ustroje polityczne i miały miejsce inne wydarzenia, przez które nie zawsze można w prosty sposób ustalić właściciela danego gruntu (mógł on być na przykład nielegalnie wywłaszczony pod wojnie lub w PRL-u).
Zdarzyć się więc może, że nagle symboliczny Kowalski otrzymuje akt własności działki w samym centrum miasta, przez którą obecnie przechodzi ulica. Jest to potencjalne zarzewie konfliktu, w którym arbitrami są geodeci.
Ich w rola w sytuacjach, których przykład został podany powyżej, jest kluczowa. Są oni niezależnymi ekspertami, którzy posiadają odpowiednie kwalifikacje oraz uprawnienia do tego, żeby rozstrzygać spory pomiędzy stronami.
Gdyby geodeta w wymienionej sytuacji popełnił błąd i orzekł na niekorzyść miasta, to całkiem prawdopodobne jest, że trzeba by było zmieniać położenie ulicy, co wiąże się z dość poważnymi kłopotami. Taki wariant jest jednak mało prawdopodobny, ponieważ nigdy nie zajmuje się tym jeden człowiek, a pomiary dokonywane są bardzo dokładnie i przy wykorzystaniu nowoczesnego sprzętu.